sobota, 29 sierpnia 2015

Sójka

Sójka 

Żyjąc w bloku nie zauważa się tak bardzo ruletki jaką jest życie i śmierć w świecie zwierząt.  Tam zastęp sprzataczy - czy to wynajętych przez miasto czy przez wspólnoty mieszkaniowe szybko sprząta wszelkie zanieczyszczenia. A tu,  w moim ogrodzie jest zgoła inaczej. I nie zawsze od razu zauważę jakieś martwe zwierzątko... A kotka sąsiadów jest bardzo łowna...  Nie tak dawno musiałam posprzątać resztki polnej myszki, a dziś,  ku mojemu wielkiemu smutkowi, znalazłam sójkę. Podejrzewam, że to ta, która wychowała się gdzieś w pobliżu i skakała po naszym ogrodzie podlatując niezgrabnie z drzewa na drzewo.  Była bardzo śmiała, nie uciekała od razu. I może to ją zgubiło? A może to całkiem inna sójka? Znalazłam dziś chwilę na zgrabienie liści.  Dobrze, że trafiłam na nią przed dziećmi ; niewiele z niej zostało...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Rozgość się u nas i spędź miło parę chwil :)