czwartek, 26 listopada 2015

Bliskopad. Dzień 26

Poszukiwacze skarbu

Czasami organizuję dzieciom podobne zabawy- a to szukanie skarbu ze wskazówkami,  a to zwykłe szukanie fantów po ciemaku,  z latarkami.  Dziś miałam bardzo miłych gości.  Przywieźli czekoladowe monety, które ukrył w puszce po herbacie. Tak powstał skarb. Potem na szybciora machnęłam mapę, krzyżówkę z podpowiedzią i list. Cała piątka wzięła udział w zabawie. Najmłodszy spał.  A zresztą on narazie tylko mleko uznaje;) Nie obyło się bez obrażenia się, kłótni, a nawet rękoczynu! I to z czyjej strony?  Naszej słodkiej,  uroczej Mirabelki! Cóż,  trzeba podejść do tego jak do okazji do wychowywania dzieciorów... 
Ps. Podzieliły się że mną:D