poniedziałek, 15 grudnia 2014

Wyniki losowania w konkursie Silverado i Matkopolkowa

Wyniki losowania w konkursie bożonarodzeniowym:)

Jak już pisałam we wcześniejszym poście prace były tak ładne, tak pracochłonne, że nie odważyłam się na ocenianie ich, bo gdybym miała odpowiednią ilość bombek nagrodziłabym każdego. 
Ponieważ jednak nie dysponuję tyloma bombkami musieliśmy rozdysponować te pięć, które dostaliśmy od Pani Magdy Słodyczki z Fabryki Bombek Silverado z Józefowa. 
Oto szczęściarze losowania przez Zośkę i Szczypiora.  Jeden był wyjątek, który bezkonkurencyjne zgarnął nagrodę - Witold w konkursie literackim, ponieważ jego praca była jedyną w tej kategorii.
Oto lista osób, do których trafią bombki :
I kategoria: Amelka
II kategoria: Jan
III kategoria: Witold
IV kategoria: I nagroda- Ach!
                      II nagroda-Bogusia

Serdecznie Wam wszystkim gratuluję i poproszę o Wasze adresy na matkopolkowo@gmail.com

Pozdrawiamy - Matka Polka, Marysie losujące i śpiący Kropek oraz nieobecni ( na szczęście, bo by zabrakło kategorii do losowania;)),  bawiący się na warsztatach robienia mydła - Mirabelka i Brunisław :)





Jak znajdę chwilę później to wrzucę zdjęcia z imionami zwycięzców, ale muszę je najpierw zedytować,  bo Zośka tak słabo długopisem je powypisywała, że bez zbliżenia trudno coś dostrzec;)
Ps. A w ogóle Zośka stwierdziła, że może by tak... zamieszać,  no bo przecież nie może być tak, zeby maluchy nic nie dostały. Cóż,  nie można oszukiwać. To ważna lekcja, ale... rzeczywiście w te prace włożono tyle serca, że nie można tak zwyczajnie i nich zapomnieć. Idziemy z Zochą do piwnicy szukać nagród pocieszenia. Taka niespodzianka dla tych zdolnych dzieciaczków:)

niedziela, 14 grudnia 2014

Przegląd prac zgłoszonych do konkursu bożonarodzeniowego

Oto one:

 

                                                  I. " Fabryka bombek z mojego snu"
                                                  Typ konkursu: plastyczny
                                                  Kategoria: dzieci do lat 8
-Praca Amelki lat 8:


- Ela lat prawie 4:

-Malwina lat prawie 5:




- Staś lat 6,5:




 II. " Fabryka bombek z mojego snu"

                                                        Typ konkursu: plastyczny 
                                                         Kategoria: dzieci w wieku od 8 do 13 lat:
-Praca Witolda lat 13:



- Aniela D. lat 9:


 
- Tosia K. lat 10:



-Jan K. lat 8``

 

 III. " Fabryka bombek z mojego snu "
Typ konkursu: literacki
Kategoria: wszystkie dzieci do 13 roku życia

 
- Praca Witolda lat 13:
 
„Mój pierwszy reportaż”
Witold
      -Dobra, masz ten reportaż – powiedział mój szef.
Po usłyszeniu tych słów ogarnęła mnie euforia. To był mój pierwszy w życiu reportaż dla radia! I to o tak niesamowitym miejscu jakim była fabryka bombek. O miejscu, gdzie wyprodukowano niemal połowę bombek na świecie! Gdzie niektóre bombki były warte nawet miliony złotych!
       -To kiedy mam zrobić ten reportaż? - zapytałem.
       -Za tydzień, w poniedziałek masz wyjechać, a tymczasem się przygotuj. 
Przez ten tydzień strasznie się niecierpliwiłem, lecz w końcu nadszedł ów poniedziałek. Fabryka mieściła się w pobliskim mieście, więc szybko dotarłem na miejsce, gdzie przywitała mnie jakaś staruszka. Miała na sobie proste ubranie złożone z szarej sukni i bluzy w takim samym kolorze. Poza tym trudno było opisać jej wygląd. Była wyjątkowo nijaka.
        -To pan miał u nas zrobić ten reportaż? - zapytała bezceremonialnie.
        -Tak, to ja – odparłem.
        -Zatem co pan chce dokładnie wiedzieć?
        -Najpierw chwiałbym panią spytać, jak wykonuje się bombki w tej fabryce.
       -To bardzo proste, zaprowadzę pana do sal, gdzie się je wykonuje – powiedziała otwierając drzwi do fabryki. Po chwili błądzenia po korytarzach doszliśmy do sali, gdzie stały słonie. Każdy z nich nabierał odrobinę ciekłego szkła, nadmuchiwał go do kształtu bombki. Niektóre wsadzały jeszcze ciepłe bombki do pyska i wyjmowały je ukształtowane w różnorodne formy.
       -To ich nie parzy?! - zapytałem przerażony.
       -Nie, to specjalny gatunek żaroodporny. Muszą tylko raz dziennie zjeść kilka kilogramów lodów. 
       -Najwyraźniej była to właśnie przerwa śniadaniowa, bo do sali wszedł mężczyzna z kubłem lodów.
         -Ich ulubiony smak to kawowy – wyjaśniła staruszka – następne pytanie?
          -Jak się maluje bombki?
          -Przejdźmy do następnej sali. 
Po chwili doszliśmy do sali gdzie siedziało kilkanaście mrówkojadów, które malowały bombki. Robiły to swoimi długimi językami. Zauważyłem, że nie zanurzają języków w farbie, a mimo to malują:
         -Skąd biorą farbę?
      -Jest to zaleta tego gatunku. Wytwarzają farbę ze specjalnych gruczołów umieszczonych za językiem. Żywią się małżami i specjalną odmianą czerwi, potrafią w ciągu doby wytworzyć parę puszek farby.
         -Słyszałem, że niektóre bombki z waszej fabryki osiągają cenę nawet miliona złotych. Dlaczego są takie drogie?
         -Są robione przez ludzi. 
Poszliśmy do następnej sali. Siedzieli tu ludzie i dmuchali zwykłe, okrągłe bombki ze szkła.
     -Wie pani, że bombki zrobione w ten sposób można kupić w innych fabrykach za znacznie mniejszą cenę? 
Staruszka wyglądała na wyraźnie zaskoczoną. Po chwili namysłu powiedziała:
        -Pewnie to dlatego tak mało ich sprzedajemy. Musimy już kończyć naszą wycieczkę.
       -Mogłaby mi pani wskazać wyjście? - staruszka odprowadziła mnie do wyjścia. Wróciłem do auta i pomyślałem, że poszło mi bardzo dobrze, aż za dobrze: nie włączyłem dyktafonu... 
I wtedy się obudziłem.

 IV. "Najpiękniejsza ręcznie wykonana w domu ozdoba świąteczna".
                                 Typ: rękodzieło, DIY 
                             Forma: własnoręcznie wykonujemy ozdobę świąteczną. Krok po kroku opisujemy     postęp prac, dokumentując każdy etap  zdjęciami. Przysyłamy w efekcie instruktaż, tak zwane Do It Yourself:)
                              Kategoria: dorośli 

- Bogusia B.:









 Nie jestem najlepsza w rysowaniu i wykonywaniu ozdób świątecznych - moje dzieci rysowaniem dawno mnie przerosły :)
dlatego moja ozdoba świąteczna jest opowieścią
jest to łańcuch opowieści, który można zawiesić na choince, a potem zdjąć i pozmieniać kolejność tak, żeby powstało coś nowego - bo czemu by nie?
pierwsze zdjęcie to paski wycięte z katalogu podróżniczego, który przytargałam do domu z jakiegoś biura podróży podczas naszego ostatniego warsztatu o Afryce
na paskach były osoby (św. Mikołaj też), zwierzęta, miasta, środki transportu
następnie skleiłam paski - w ruloniki
założyłam ruloniki na taśmę
i tu się zaczęły opowieści (prawie jak w grze "Kości opowieści"):
...o dziewczynie z miasta, która jadąc pociągiem zobaczyła przez okno misia koala i wysiadła na następnym przystanku...

poprzestawiałam ruloniki i wtedy:
...był sobie chłopiec, który marzył o wyjeździe do Afryki, ale całe swoje życie spędził w Stanach Zjednoczonych Ameryki. Pewnego dnia...

znów zmieniłam kolejność:
...tancerka z egzotycznego kraju postanowiła zobaczyć śnieg. Ubrała się ciepło i lecąc balonem zobaczyła nagle św. Mikołaja...

miłego domyślania się, co było dalej w opowieściach - życzę


-Joanna z www.edudo.pl:








Potrzebne są: klej typu wikol, pędzel, balonik i sznurek - najlepszy jest kordonek, ale mulina też może być. Na bombkę wielkości 10cm potrzeba pół kordonka lub 2-3 muliny.
Klej można lekko rozcieńczyć wodą (na przykład w jakimś pojemniku). Balonik nadmuchać i zawiązać dość daleko (to pozwoli uzyskać kulisty kształt). Sznurek stopniowo moczymy w kleju (nie naraz, bo się splącze) i owijamy wokół balonika. "Przeciąganie" sznurka pod pędzlem sprawia, że ściera się nadmiar kleju (klej musi być niezbyt gęsty). Czasem trzeba krople kleju zebrać palcami. Kolejne warstwy sznurka owijamy pod różnymi kątami. Zostawiamy do wyschnięcia i całkowitego stwardnienia (nawet kilkanaście godzin). Przekłuwamy balonik i wyciągamy go ze środka, dzięki czemu powstaje taka oto sznurkowa bombka. Można ją dodatkowo ozdobić (np. smarując klejem i obsypując brokatem) lub mocując jak klosik na lampkach choinkowych. 

- Ach:


ADWENTOWY ŚWIECZNIK DIY
Potrzebne będą:
+ 4 świece
+ 4 metalowe foremki do wypieku babeczek
+ 10 drewnianych korali
+ rzemyk/sznurek/wstążka (do wyboru)
+ zielone gałązki
+ świeca do stopienia lub gorący klej
+ ceramiczna forma do tarty
1.      Zaczynamy od przymocowania świec do metalowych foremek. Możemy to zrobić przy pomocy wosku wytopionego ze świecy lub przy użyciu gorącego kleju z pistoletu. (Zdj.1) Przymocowane świece będą wyglądać jak na zdj.2.  
2.      Jedną z foremek ze świecą, wypełniamy zielonymi gałązkami. (Zdj.7) Ta świeca zapłonie w pierwszą niedzielę Adwentu. W kolejną niedzielę przełożymy gałązki do drugiej foremki i zapalimy następną świecę. 
3.      Teraz nawlekamy 10 drewnianych korali na rzemyk, sznurek lub wstążkę i związujemy, tworząc coś w rodzaju bransoletki. (Zdj.3,4,5) 
4.       W bransoletkę wstawimy foremkę z zielonymi gałązkami (Zdj.6). 
5.      Wszystkie elementy dekoracji ustawimy na białej ceramicznej formie do tarty i nasz adwentowy świecznik gotowy! (Zdj.8,8a,8b)










- i... znowu Ach ( ach! jaka Ona pracowita!):

KALENDARZ ADWENTOWY Z ZADANIAMI
Potrzebne będą:
+ drukarka lub długopis do zapisania zadań do kalendarza
+ papier do drukarki (do wydruku lub zapisania zadań)
+ 24 paski kolorowego, sztywnego papieru
+ klej
+ taśma klejąca
+ nożyczki
+ lista zadań do kalendarza
1.     Wydrukuj lub zapisz zadania do kalendarza adwentowego i potnij je na centymetrowe paski (Zdj.1b,2b).
2.     Sztywny kolorowy papier również potnij na paski o szerokości nieco większej niż biały papier z zadaniami i długości około 12 cm (Zdj.3b).
3.     Teraz przyklej zadania na sztywne paski papieru (Zdj.4b), a gdy wyschną sklej je w „pierścionki” przy pomocy taśmy klejącej (Zdj.5b).
4.     Kolorowe „pierścioneczki” z zadaniami łącz ze sobą, tworząc łańcuch (Zdj.6b).
5.     Kalendarz adwentowy gotowy! Teraz wystarczy już tylko każdego dnia zerwać kolejne oczko łańcucha i zrealizować zadanie! Powodzenia! (Zdj.b,bb)
Przykładowe zadania do kalendarza z bloga http://hugoimatylda.blogspot.com/
napisz list do kogoś

zadzwoń do kogoś

zrób coś zdrowego do jedzenia dla siebie

zrób coś zdrowego do jedzenia dla innych

posprzątać wspólnie dom

wysłuchać kogoś bez przerywania

przebrać książki, zabawki, ubrania i dać komuś (książki np. do biblioteki)

naucz się czegoś o innej kulturze lub religii

przylepić na przystanku autobusowym wesołą wiadomość

wystawić jedzenie dla ptaków

ćwiczymy proszę, dziękuję, przepraszam...

recykling

bądź milszy dla kogoś, kogo nie lubisz

zrób coś dla kogoś, np. kosmetyk własnej roboty

kup coś, co było wyprodukowane przez mała firmę w okolicy

uśmiechnij się do kilku osób

prześlij komuś Wasze wspólne zdjęcie

powiedz pierwszy dzień dobry

nie narzekaj

daj komuś owoc

spędź z kimś czas (bez telefonu i internetu)

ugotuj dzieciom ulubioną potrawę

posprzątaj za rodziców









To już wszystkie zgłoszenia na nasz bożonarodzeniowy konkurs. Ponieważ wybór zwycięzców wśród tak pracochłonnych i interesujących prac przekracza nasze amatorskie siły i grozi rękoczynami w Matkopolkowej "komisji";)- będzie losowanie .
Już wkrótce zamieścimy wyniki:) Cierpliwości!