niedziela, 7 lutego 2016

Małe ogrodnictwo


Dzieciaki zagospodarowują ogród


W październiku wyciagnęliśmy cebulki kwiatowe,  które dostaliśmy od babci Gabi. Do tego dokupiliśmy na wyprzedaży cebulki tulipanów i krokusów. Pomogłam dzieciakom wykopać dołki wśród trawy, a Kropek, Mirabelka i Fistaszek włożyli cebulki do ziemi, przytupali nóżkami i... zapomnieli.
Teraz Kropek siedzi chory w domu, a Mirabelka i Brunisław od tygodnia goszczą się u dziadków na Warmii. A w ogrodzie, co? Wiosna! Ależ podekscytowały się dzieciaki gdy zatelefonowałam do nich z taką sensacją ;)! Bo to " ich" kwiaty rosną! Tak niewiele trzeba by dzieci poczuły satysfakcję z pojętego wysiłku i radość z efektu swej pracy! Chyba pora zamówić nasiona pomidorów...;)

Październikowe prace :




Lutowe efekty- byle nie zmarzły :