Wiewiórki ( sciurus vulgaris)
Czy i Wy macie wrażenie, że ostatnie lata są bardzo dobre dla tych uroczych gryzoni? Ja mam wręcz wrażenie, że jest ich zatrzęsienie. Gdzie się nie obejrzeć -wiewiórki. A jakie te młode głupie - blisko podchodzą, przyglądają się z zaciekawieniem i figlują... Nie dalej niż w piątek trafiliśmy na mieście na truchełka dwóch. Wyglądały całkiem zwyczajnie- żadnych ran, ani uszkodzeń. Jakby po prostu spadły z drzew. Nawet sobie pomyślałam, że może się czymś zatruły...
Szczypior niedawno ganiał jedną po ogrodzie. Mirabelka często widuje w przedszkolnym ogrodzie. Biegają po płocie przy pobliskiej szkole. Wybiegają na chodnik- to najbardziej te młodziutkie głuptaski tak lubią się bawić. Wiewiórki to zwierzęta- samotniki. Bardzo rzadko łączą się w pary, co nie oznacza, że nie można ich zobaczyć w grupie. Dziś widzieliśmy trzy jak ganiały się wokół pnia wielkiej lipy. Półtora metra od nas:)
dawno temu, kiedy byłam na koloniach w Rabce, wiewiórki jadły mi z ręki :) tu u nas jakoś ich niewiele - może nie lubią wysokości ;) ? za to kun sporo - raz się taką zobaczy, innym razem rozpozna po przegryzionych kablach w aucie, że była...
OdpowiedzUsuń