piątek, 20 listopada 2015

Bliskopad. Dzień 20

Namiot


Znacie dzieci nie lubiące namiotów? Ja tak. Brunisław. Ale Mirabelka lubi bardzo.  Kropek przychodzi z doskoku, starsi zajęci swoimi sprawami .  Najmłodszy za mały.  
Mirabelka nie przeszkadza, że jest tam sama. Rysuje z zapałem.  
Ja też lubiłam takie zabawy. A zwłaszcza huśtawkę z kapy zaglądają na trzepaku.  Taki kokonik podobny do tego jaki gotowy można kupić w skandynawskim sklepie - wiecie którym ;)?


1 komentarz:

  1. Uwielbiałam w dzieciństwie siedzieć w namiocie pod stołem. Razem z bratem robiliśmy tam wszystko. Teraz mojemu Tymkowi urządzam czasem piknik w takim namiocie, a z tata robią bazę i udają, że są na wycieczce. Kredki, kolorowanka i namiot = super zestaw :)

    OdpowiedzUsuń

Rozgość się u nas i spędź miło parę chwil :)