wtorek, 23 czerwca 2015

Dwudziesty drugi dzień z #30DaysWild Poniedziałek

Pióra,  piórka i pióreczka...

Mirabelka jest jak sroczka - zgarnia wszystkie drobiazgi, czasem mające właściciela... Niczego nieświadomego właściciela... Łatwo dosyć jednak odzyskać " zgubiony " drobiazg- wystarczy poszperać u Mirabelka pod łóżkiem,  tudzież pod poduszką. Jednymi z jej ulubionych suwenirów, które ściąga ze spacerów, ale też czasem zdarza się, ktoś z nas jej przyniesie ładniejszą sztukę, są ptasie pióra.  Mamy nawet książkę o piórami, ale nie pokażę, bo już ją zakleiłam w którymś z kartonów;) Wracając do piór to Mirabelka je uwielbia. Niestety nigdy nam się nie zdarzyło znaleźć niczego ciekawszego od piór krukowatych.  Raz chyba sójki się trafiło,  ale tak zniszczone,  że nie było co brać.  Może w lasach wokół naszego domu znajdziemy coś ciekawszego?  Może tak różne od przeciętnych piór,  pióra sowie? A może więcej? Gdyby ktoś z czytelników miał jakieś ciekawe piórka na zbyciu to Mirabelka chętnie przygarnie :) 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Rozgość się u nas i spędź miło parę chwil :)