Książeczki dla maluchów - trudny temat
Kojarzycie wszyscy książeczki- potworki dla najmłodszych, często straszące z witryn kiosków ruchu i okienek pocztowych? Ba! Nierzadko i szanujące się księgarnie mają takie " książki" w ofercie! Bo jest taki klient, który powyżej pewnej kwoty książki nie kupi ( jeśli w ogóle kupi), dlatego istnieją takie twory z paskudnymi ilustracjami i kiepskim językiem. Już lepiej byłoby, żeby Ci skąpcy w ogóle nie kupowali książek, a tylko korzystali z dobrodziejstw bibliotek- przynajmniej dziecięce gusty literackie mniej byłyby narażone na wypaczenie już od najmłodszych lat.
Ale, ale, rozwodzę się nad potworkami, a ja tu mam coś wręcz odwrotnego. Mam dwie perełki. Idealne dla maluchow- mocne kartonowe karty, świetny format- tak mniej więcej połowa zeszytu szkolnego- zwróćcie uwagę jak wygodnie je trzyma nawet mój niespełna roczny Fistaszek! Książeczki pokazują rodziców oczami maluchow- mamę niczym " supermenka " jak mawiały moje dzieci; tatę niczym nieustraszonego bohatera, który nawet złego wilka z bajki potrafiłby przepędzić. Pamiętam z dzieciństwa dwóch kolegów, którzy z wypiekami na twarzy opowiadali jak na polowaniu orzeł porwał ich ( nota bene baaardzo ciężkiego ;)) tatę i niósł ponad lasem. I co z tego, że w całym świecie chyba tylko oni dwaj wierzyli w tę historię? Dla nich ich tata był bohaterem i jak na bohatera przystało uratował się z orlich szponów;) I to właśnie teraz, gdy Wasze dzieci są małe, jest ten czas gdy tak łatwo możemy im zaimponować. Korzystajmy z tego. Te książeczki to "Moja mama" i " Mój tata" Anthony'ego Browne'a. Polecam je każdemu maluchowi, bo, jak nie przepadam za książkami dla najmłodszych dzieci, tak te podbiły moje serce w jednej minucie! I to nie tylko świetnymi ilustracjami, lecz nawet bogatą treścią! Jak u licha, spytacie, to możliwe w książce,w której z założenia tekstu jest tyle co kot napłakał? Czy to te ilustracje niosą jakiś przekaz? Nieee, no bez przesady. Są śliczne i to wystarczy. To tekst choć tak ubogi, zawiera w sobie bogactwo przekazu. Gra na emocjach i porusza w nas te intymne struny, które w każdej rodzinie są inne. Każdy te książeczki odczyta po swojemu, a może kogoś zainspirują jak nas? Moja Mirabelka planuje zrobić takie książeczki, których bohaterami będą dziadkowie, alejki wie- może stworzy książeczki o każdym z nas? Roboty byłoby do końca roku co najmniej;)
Za książki dziękujemy wydawnictwu Dwie Siostry.
Tytuł :" Moja mama"
Autor/ ilustrator: Anthony Browne
Wydawnictwo: Dwie Siostry
Rok wydania: 2016
Oprawa: kartonowa