środa, 3 lutego 2016

"Legenda Robinii" Eleny Kedros. Recenzja przedpremierowa

Robin Hood w spódnicy?




Wydawnictwo Akapit Press przesłało mi do przeczytania fragment najnowszej książki Eleny Kedros, której jeszcze nie ma na półkach.  Cieszę się, że miałam taką możliwość.  Skojarzenia z księciem złodziei nasuwają się od razu,  ale czy słusznie? 
Książka zaczyna się sielankowo, wręcz trąci nudą - pracowici rodzice, dwójka kochającego się rodzeństwa. Ciepło, troska itd. 
Główną bohaterka- Robinia, jest już na tyle duża,  by rozpocząć naukę strzelania z łuku i dołączyć do ojca i brata, do ich niebezpiecznych wypraw do lasu. Z tej okazji otrzymuje wspaniały prezent - łuk, będący świadectwem miłości wyrażonej ogromem czasu poświęconego na jego ręczne zrobienie. Prezent dodatkowy - wyjątkowy medalion,  który brat podarowuje siostrze ( choć wcześniej odmówił sprzedania go zainteresowanemu kupcowi) tylko podkreślają idylliczność relacji w tej rodzinie. I nagle wszystko się wali!  Robinia budzi się nieprzytomna w środku nocy i słyszy od ojca rozkaz ślepego posłuszeństwa - ma biec do studni i nie wracać, inaczej " nie będzie już jego córką". Dlaczego?  Ojciec chce ją ratować.  Wioska została zaatakowana! Ogniste strzały łatwo zajęły strzechy domostw pozostawiając tylko zgliszcza. Ojciec Robinii zginął na jej oczach, a ona nic nie mogła zrobić! Przeżyła jako jedyna z całej wioski dzięki ukryciu. Przetrwał po prawdzie też jej brat- jednak bynajmniej dzięki własnemu sprytowi.  On został celowo oszczędzony i porwany. Na czyje zlecenie? Po co? O co w tym chodzi? Tego nie wiemy. Książka jest baaardzo wciągająca.  Wiem, że moje starsze dzieci wciagnęłyby ją w jeden wieczór rycząc o więcej. Ale... No, właśnie,  ale. W zaledwie trzech rozdziałach zmieściło się tyle krwi, smrodu spalenizny, śmierci i negatywnych emocji, że najpierw muszę sama całą tę książkę przeczytać zanim dam ją dzieciom. Czy Robinia przepełniona nienawiścią i chęcią zemsty opamieta się? Czy nienawiść ją zniszczy czy może wyjdzie obronną ręką z tych traumatycznych przeżyć? Czy odkryje tajemnicę porwania brata? Czy widok zabitych rodziców, poranionego ciała matki ze spalonymi włosami, wspomnienie konieczności masowego pochówku mieszkańców wioski będą do niej wracać w koszmarach?  Czy zło zostanie ukarane i czy dobro zatriumfuje w tym brutalnym świecie? Z niecierpliwością czekam na więcej. Książka ma duży potencjał i może pokazać naszym dzieciom, że dobro zwycięża,  a także jak radzić sobie z niszczącymi emocjami. A co tam dalej w fabule siedzi? O tym, mam nadzieję,  będziemy mogli przekonać się już niedługo.  Wstępnie polecam dla starszych dzieci.  To z pewnością interesująca pozycja, obok której nie da się przejść obojętnie. 

Matka Polka