Mali ogrodnicy
Ogród jest jedną z fajniejszych rzeczy jaka nas spotkała. Dzieci też go bardzo lubią. Chłopaki uwielbieniem darzą stare, wielkie drzewa- wspinają się na nie z lubością. Tak jak i na dach szopy. Dziewczynki, choć nie tak małpio zręczne, też chętnie korzystają z uroków wspinaczki. Gdy przyszła jesień była zabawa w liściach, a także ognisko. No i sadzenie cebulek kwiatowych. Do wiosny pewnie zapomną kto, co i gdzie posadził, więc gdy rośliny wyrosną będzie wielka niespodzianka:) Mirabelka zaszczepiła też fiołki od pani z apteki, ale to było jeszcze przed listopadem. A co nam przyniósł listopad? Niekończący się deszcz liści, których nie idzie zgrabić, ale które fajnie szeleszczą i bawią się ze słońcem w " który z nas piękniej zalśni w twych promykach?". No i kryją się pod nimi jesienne niespodzianki- orzechy włoskie :)