Akcja małą literą
Mogłoby się komuś wydać, że nam to się naprawdę nudzi, bo chcemy opracowania i wypuszczenia na rynek... klocków z literkami. Mógłby ktoś powiedzieć śmiejąc się przy tym pogardliwie : " Ot, durne, znudzone baby! Nie mają co robić tylko wymyślają! W dodatku pełno takich klocków w sklepach". I tutaj ten ktoś sromotnie myliłby się - nie tylko nazywając owe panie " głupimi, znudzonymi babami";) Otóż klocków takich jak na lekarstwo. Niby ktoś, gdzieś, kiedyś takie robił, ale to daaawno było. Bo muszę uściślić, że to nie o byle klocki chodzi. Rzecz w tym by literki były drukowane, owszem, ale małe. Gdy czytamy gazety, paski informacji w tv, afisze itp to tam rzadko trafiają się słowa pisane dużymi drukowanymi literami. A jeśli już to właśnie - słowa, krótkie zdania; dla podkreślenia czegoś. A zwykłe teksty wielką literę mają tylko na początku zdania, w nazwach własnych - jak to zwykle się używa. Dlatego potrzeba dzieciom zabawek z małymi drukowanymi literkami- takimi jakie najczęściej występują. Jak się okazuje o klocki z małymi literami niezwykle trudno. A jak czegoś nie ma, a jest potrzebne, to trzeba o to zadbać :) Obecnie trwają poszukiwania producentów, rękodzielników, zbieranie ofert.
Zapraszam do zapoznania się z akcją. Na fb istnieje otwarta grupa zrzeszająca zwolenników idei- o, TUTAJ. Tam też jest lista wszystkich wspierających blogów. Zachęcam do dołączenia:)